Latem życie nocne w Zurichu toczy się zarówno na świeżym powietrzu, ulicach jak i w licznych klubach czy barach. Pewnego wieczoru odwiedziłyśmy Gorilla Haus, gdzie na pierwszym piętrze odbywał się wieczór peruwiański pod partonatem „El Cevichazo”. Przy rytmach granej na żywo muzyki można było skosztować peruwiańskich potraw, spędzając czas przy jednym długim stole z bawiącymi się ludźmi. W lokalu organizowane są imprezy, które dają możliwość poznania bliżej innych kultur.
W Gorilla Haus znalazłyśmy się nie przypadkiem. Pewnej upalnej nocy w barze w okolicach Langstreet poznałyśmy Fritza. Od pierwszej chwili wiedziałyśmy, że nie jest to nasze pierwsze i ostatnie spotkanie. Jak się okazało Fritz na następny dzień organizował koncert, którego główną gwiazdą wieczoru był zespół Aji Mix Trio, a podczas którego on sam serwował najlepsze peruwiańskie przysmaki. Bez zastanowienia i z banami na twarzach przyjęłyśmy więc zaproszenie!
Dotrzeć do Gorilla Haus nie jest łatwo, ponieważ mieści się w bocznej uliczce Langstrasse. Jednak malunek na murze wskazał nam drogę.
Gorilla Haus, Langstrasse 113a
Mural podpisany był już znajomym imieniem i nazwiskiem, Mr. Henry el Artista, którego spotkałyśmy kilka dni wcześniej na Bellevue.
Gdy weszłyśmy do środka udałyśmy się do góry schodami na pierwsze piętro, gdzie muzycy zaczynali grać pierwsze dźwięki.
Usiadłyśmy przy jednym ze stołów nakrytym peruwiańską serwetą z gotowym poczęstunkiem.
Specjałami tego wieczoru było Ceviche z Chicharron, a napojami Pisco Sour i piwem Cusquena.
Ceviche jest narodowym daniem w Peru. Do jego przyrządzenia potrzebna jest surowa ryba, limonka lub cytryna, pietruszka, kolendra, papryczka chilli lub czerwona cebula, sól. Prawdę mówiąc ryba nie jest surowa, tylko marynowana, a właściwie sparzona w soku z limonek.
Peruwiańska sztuka kulinarna zdradza, by z limonki nie wyciskać całego soku, bo przy końcu nie jest on kwaśny, tylko gorzkawy. Ciekawostką dla nas jest fakt, że używają właśnie limonki, bo cytryna w Peru – jest słodka.
Chicharron to jedno z najprostszych dań, które przyrządza się w Peru, Boliwii czy Ekwadorze. To po prostu utwardzone smażeniem kawałki mięsa wieprzowego.
Pisco Sour to koktajl na bazie pisco( produkowany ze sfermentowanych i poddanych destylacji winogron), soku z cytryny lub limonki, białek jaj kurzych i gorzkiego likieru anagostura. Uważany za narodowy koktajl Peru i Chile.
Rozkoszowałyśmy się dźwiękami muzyki i smakami. Dało się odczuć, że nie ma barier między nieznajomymi, a ludzie zapraszają się uśmiechem do rozmowy, gestem do tańca. Po zakończeniu koncertu atmosfera była na tyle gorąca a parkiet prosił sie o stukot stóp, że powstała spontaniczna grupa muzyków grająca do białego rana. I my tańczące salsę i bachatę.
P.S: W typowo latino-amerykańskim stylu, na parterze…siłownia.
Leave a Reply